Michał Haratyk, dawny triumfator Mistrzostw Europy, prędko zakończył swój udział w rozpoczętych dzisiaj 19. Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce, które mają miejsce w Budapeszcie. Reprezentujący barwy klubu Sprint Bielsko-Biała, Haratyk niestety nie zdołał pomyślnie przejść przez eliminacje przeprowadzone w sobotnie popołudnie.
Pomimo wielu wysiłków, rezultaty osiągnięte przez Haratyka były niestety dalekie od oczekiwań. Jego najdalsze pchnięcie kulą wyniosło 19.51 m, co niestety okazało się za mało, aby zapewnić mu awans do finału.
Konrad Bukowiecki – drugi z naszych reprezentantów – również nie spisał się najlepiej, osiągając jeszcze gorszy wynik (19.21 m). W konsekwencji, żaden z polskich zawodników nie będzie miał okazji wystąpić w finałowych zmaganiach pchnięcia kulą. Ich udział w mistrzostwach niespodziewanie szybko dobiegł końca.
Niemniej jednak, warto przypomnieć, że sport to nie tylko triumfy ale także porażki. Zawodnicy występują w różnego rodzaju rywalizacji sportowej licząc na osiągnięcie jak najlepszych rezultatów, a kiedy się to nie udaje, bardzo często są krytykowani przez kibiców. Tak było choćby po niedawnym meczu Igi Świątek – najlepszej zawodniczki tenisa kobiecego na świecie – który nie spełnił oczekiwań fanów.