Noc z 21.40 do świtu była niezwykle burzliwa na drodze S-52 w Jasienicy, gdzie doszło do masowego wypadku. Całe zdarzenie rozpoczęło się od Forda Mondeo, który stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z barierkami oddzielającymi pasy ruchu na odcinku prowadzącym od Cieszyna do Bielska-Białej, na wysokości zakładów Ceramika Pilch. W wyniku tych zdarzeń, pojawiły się na drodze elementy uszkodzonego pojazdu oraz części energochłonnej konstrukcji barierki, co skutkowało uszkodzeniami kolejnych dwunastu samochodów. Łącznie, sześć osób zostało rannych i przetransportowanych do szpitali, a kierowcy musieli zmagać się z utrudnieniami trwającymi przez całą noc.
Kilka minut po kolizji Forda z barierką, kierowcy jadący w stronę Cieszyna napotkali na drodze pozostałości po wypadku. Niektórzy z nich nie byli w stanie uniknąć przeszkód, co doprowadziło do dalszych uszkodzeń pojazdów. Sytuacja szybko przerodziła się w chaos, zmuszając wielu kierowców do opuszczenia swoich pojazdów i skoku za bariery ochronne.
Policja i lawety odpowiedział na wezwanie na miejsce zdarzenia. Jednak, zanim wszystko zostało uporządkowane, 13 samochodów zostało uszkodzonych w niewielkim lub większym stopniu, a dodatkowo sześć osób przewieziono do szpitali. Na szczęście, żadna z nich nie odniosła poważnych obrażeń. Pozostałe osoby zaangażowane w ten masowy wypadek otrzymały pomoc medyczną na miejscu.
Przez resztę nocy na drodze S-52 pracowali policjanci i technicy kryminalistyki, próbujący ustalić dokładny przebieg zdarzeń i okoliczności wypadku. W trakcie tych czynności okazało się, że kierowca Forda Mondeo uciekł z miejsca wypadku pieszo przez ogrodzenie. Droga była całkowicie zablokowana aż do świtu, co stwarzało problemy dla kierowców jadących od granicy.
Okolo godziny 23.00 policja rozpoczęła kontrolowaną ewakuację samochodów osobowych uwięzionych na zablokowanym odcinku drogi. Kierowcy ciężarówek i autobusów musieli jednak poczekać aż do momentu odblokowania drogi. Szczegółowe okoliczności i dokładny przebieg zdarzenia pozostają na razie tajemnicą.
Ze szóstki osób poszkodowanych w wyniku wypadku, jedna odniosła poważniejsze obrażenia. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy, a policja nie ujawnia na razie szczegółów ze względu na dobro śledztwa. Nieoficjalnie udało się jednak ustalić, że policja zidentyfikowała kierowcę Forda Mondeo, który zbiegł z miejsca wypadku po dachowaniu jego pojazdu.