Poranek w Bielsku-Białej zaskoczył policjantów niecodziennym incydentem. Kierujący samochodem osobowym, zapominając o przepisach ruchu drogowego, postanowił przyspieszyć do 120 km/h na ulicy Warszawskiej. To aż o 70 km/h więcej niż jest dozwolone w strefie zabudowanej. W rezultacie stał się on najnowszą ofiarą surowych kar dla łamiących prawo obecnych na drogach.
Rozpędzonego kierowcę udało się zatrzymać stróżom prawa w środowe przedpołudnie. Konsekwencje jego lekkomyślnego zachowania okazały się surowe – stracił prawo jazdy na trzy miesiące, zarobił 14 punktów karnych i musi zapłacić grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych. Policja nie ma litości dla tzw. „piratów drogowych” – takie osoby muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami swoich działań.
St. sierż. Sławomir Kocur, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, podkreślił, że nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Dlatego też, zgodnie z jego zapewnieniem, nie ma miejsca na łagodzenie kary dla kierowców, którzy decydują się naruszać przepisy.