Podczas minionej soboty, intensywne opady śniegu przyniosły wiele kłopotów i stanowiły znaczne wyzwanie dla służb ratunkowych w Bielsku-Białej oraz powiecie bielskim. Z powodu ciężaru nagromadzonego śniegu doszło do zawalenia się budynku gospodarczego w miejscowości Iłownica. Obowiązek usuwania śniegu z dachów oraz sopli z budynków spoczywa na ich właścicielach.
Słoneczny krajobraz zimowy może być oszukańczy, a jego piękno skrywa niebezpieczeństwa. Strażacy z regionu Bielska-Białej i powiatu bielskiego mieli pełne ręce pracy podczas ostatniego weekendu, gdyż musieli interweniować w wielu miejscach dotkniętych przez silne opady.
Ratownicy mieli do wykonania liczne zadania, między innymi w Wilkowicach, gdzie musieli usunąć wiszące sople z budynku szkolnego a także w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie na drodze stało pęknięte drzewo.
W Iłownicy w powiecie bielskim strażacy interweniowali z powodu zawalenia się 8-metrowego budynku gospodarczego o powierzchni około 200 metrów kwadratowych. W środku magazynowanego był skład drewna, dwa przyczepy oraz pług. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Incydenty związane z zawaleniem drzew pod ciężarem śniegu miały miejsce również w Dankowicach, Starej Wsi i Kaniowie. Strażacy interweniowali także przy ulicy Komorowickiej w Bielsku-Białej, gdzie usuwali sople i nawisy z budynku szkoły.
Ważne jest, aby pamiętać, że nagromadzony na dachu śnieg może stać się zagrożeniem dla jego konstrukcji. Mokry śnieg waży około 800 kg na metr sześcienny. Dlatego odpowiedzialność za odśnieżanie dachów oraz usuwanie sopli spoczywa na ich właścicielach.