Zdarzyło się to w ostatnim czasie w Szpitalu Wojewódzkim zlokalizowanym w Bielsku-Białej, gdzie cztery jednostki straży pożarnej zostały wezwane do akcji. Przyczyną było zauważenie niepokojącego zapachu spalenizny wydobywającego się z jednej z sal szpitalnych. Po przeprowadzeniu szybkiego dochodzenia ustalono, że źródło problemu tkwiło w gnieździe świetlówki, które najprawdopodobniej przegrzało się i wytopiło.
Komunikat o sytuacji wpłynął tuż przed 20:00, a informacje na ten temat podała Państwowa Straż Pożarna w Bielsku-Białej. Po przybyciu na miejsce incydentu, strażacy zaopatrzeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych oraz kamerę termowizyjną udali się do pomieszczenia, z którego nawiewał zapach spalenizny. Choć nie stwierdzono obecności dymu, zapach był wyraźnie odczuwalny.
Badanie miejsca zdarzenia doprowadziło do ustalenia, że źródłem problemu było gniazdo świetlówki znajdujące się w lampie nad łóżkami pacjentów, które uległo przetopieniu. Na szczęście, jeden z pracowników szpitala był obecny na miejscu i szybko odłączył zasilanie elektryczne. Po tym działaniu zapach spalenizny zniknął. Dodatkowo, przeprowadzono inspekcję sąsiednich pomieszczeń pod kątem ewentualnej obecności tlenku węgla, jednak nie stwierdzono żadnego zagrożenia.
W całej tej interwencji brały udział zarówno trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej, jak i jedna jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej Mikuszowice Śląskie.