W poniedziałek, mieszkaniec osiedla Złote Łany, w wieku 46 lat, niespodziewanie opuścił swoje miejsce zamieszkania. Od tego momentu, wszelkie próby skontaktowania się z nim nie przynosiły jakiegokolwiek rezultatu. Jego najbliżsi, zaniepokojeni brakiem jakiejkolwiek informacji o jego losie, zgłosili jego zaginięcie do odpowiednich służb dwa dni później.
Straszliwe wydarzenie miało miejsce w czwartek, 24 sierpnia. W godzinach porannych na terenie Bielska-Białej dokonano makabrycznego znaleziska. W jednym z garaży odnaleziono ciało 46-letniego mężczyzny. Służby śledcze podjęły natychmiastowe działania w celu wyjaśnienia okoliczności, które doprowadziły do tej tragicznej śmierci. Według pierwszych ustaleń, nie ma żadnych dowodów wskazujących na udział osób trzecich w tym zdarzeniu.
Informacje podane przez bielsko.info, lokalny portal informacyjny, sugerują, że znalezione zwłoki należą do zaginionego mieszkańca Bielska-Białej. Rodzina zgłosiła jego nieobecność w dniu poprzedzającym odkrycie – w środę. Mężczyzna ostatni raz był widziany opuszczający swój dom w poniedziałek, około godziny 17. Po tym czasie nie udało się nawiązać z nim kontaktu telefonicznego.