Na miejscu zdarzenia przy ulicy Sejmowej w Bielsku-Białej, gdzie doszło do pożaru drzew, interweniowały trzy jednostki straży pożarnej oraz policja. Po przybyciu na miejsce okazało się, że drzewa nie są zagrożone ogniem. Głównym obiektem pożaru był zaparkowany tam samochód osobowy, który płonął w pełni.
Alarm o pożarze nadesłał WCPR (Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego) o godzinie 3:06 rano. Jak relacjonuje starszy kapitan Paweł Nycz z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Bielsku-Białej, pierwotnie zostali wezwani do gaszenia drzew. Po dojechaniu na miejsce zorientowali się, że pożar dotyczy samochodu na parkingu. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu terenu i podaniu dwóch linii gaśniczych na płomienie ogarniające pojazd.
Początkowo, temperatura wewnątrz palącego się samochodu wynosiła setki stopni Celsjusza. Późniejsze badania wykazały, że nawet w okolicach kół pojazdu temperatura utrzymywała się na poziomie około 400 stopni Celsjusza. Po opanowaniu sytuacji i ugaszeniu płomieni, samochód został dokładnie sprawdzony pod kątem ewentualnych ofiar – na szczęście wewnątrz nikogo nie znaleziono. W akcji ratunkowej brali udział strażacy z dwóch zastępów JRG1, jednego z Ochotniczej Straży Pożarnej w Komorowicach Krakowskich oraz funkcjonariusze policji. Obecnie to właśnie policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia przyczyny pożaru.