Znaleziony samochód porzucony na stacji kolejowej okazał się skradzionym, a w środku ukryte było 200 000 zł

Pracownicy Straży Ochrony Kolei z Czechowic-Dziedzic, należący do grupy operacyjno-interwencyjnej oraz patrol pieszy Dragon natknęli się podczas swojej służby na opuszczony pojazd. Incydent miał miejsce na terenie dworca kolejowego Bielsko-Biała Główna. Wewnątrz porzuconego Renault Thalia znaleziono aż 200 000 złotych. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód został wcześniej skradziony. Sprawa kradzieży jest nadal prowadzona przez odpowiednie służby.

Insp. Piotr Żłobicki z Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei informował o wydarzeniu, mówiąc, że funkcjonariusze zaalarmowali służby po zauważeniu „samochodu osobowego pozostawionego w podejrzanych okolicznościach”. Zdarzenie miało miejsce na dworcu Bielsko-Biała Główna w piątek 26 kwietnia, tuż po godzinie ósmej rano.

Opuszczony samochód Renault Thalia był otwarty i bez tylnych tablic rejestracyjnych, co przyciągnęło uwagę strażników. Informacje o zdarzeniu zostały natychmiast przekazane do Komisariatu Policji III w Bielsku-Białej. Po sprawdzeniu w bazie danych skradzionych samochodów, odkryto, że pojazd został skradziony dzień wcześniej z parkingu przy centrum handlowym Galeria SFERA, a wraz z nim zniknęła gotówka w wysokości 200 000 złotych – powiedział insp. Żłobicki.

Na miejscu interwencji szybko pojawiła się ekipa śledcza oraz policyjny pies tropiący. Teren był nieprzerwanie strzeżony przez funkcjonariuszy GOI SOK, aż do momentu zakończenia oględzin przez techników kryminalistyki.

Proces dochodzeniowy prowadzony jest obecnie przez Komendę Miejską Policji w Bielsku-Białej. Policjanci nadal pracują nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem sprawców tego incydentu.