Tragiczny wypadek na ulicy Daszyńskiego w Bielsku-Białej: Mężczyzna nie przeżył zderzenia samochodu z płotem

Rano tego dnia nadszedł niepokojący komunikat, informujący o zdarzeniu drogowym na ulicy Daszyńskiego w Bielsku-Białej. Według zgłoszenia, samochód nieoczekiwanie zjechał z drogi, a jedna osoba została poszkodowana. Wszystkie służby ratunkowe natychmiast udały się na miejsce, jednak niestety nie udało się uratować życia kierującego pojazdem.

Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało informacje o incydencie o godzinie 6.52. Po dotarciu na miejsce okazało się, że kierowca jest nieprzytomny. Strażacy podjęli działania mające na celu wydobycie mężczyzny z pojazdu, a medycy ratownictwa natychmiast rozpoczęli procedury reanimacji krążeniowo-oddechowej. Mimo intensywnych starań ratowników, nie udało się uratować życia 57-letniego kierowcy, co potwierdził lekarz pogotowia ratunkowego stwierdzając zgon.

W trakcie podjętych czynności ustalono, że mężczyzna prowadzący osobowy samochód marki Mercedes, nagle stracił przytomność. W efekcie tego pojazd zjechał na lewą stronę jezdni i uderzył w płot. Wypadek z kolidującym z ogrodzeniem samochodem zakwalifikowano jako zdarzenie losowe. Funkcjonariusze drogówki sporządzili odpowiednie dokumenty, a prokurator zdecydował o odstąpieniu od dalszych czynności.

Akcji ratowniczej towarzyszyły dwie jednostki straży pożarnej z JRG1, zastęp OSP Komorowice Krakowskie, dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz dwa patrole policyjne. Przez pewien czas ruch na ulicy Daszyńskiego był zablokowany w obu kierunkach, a później strażacy kierowali ruchem wahadłowym.