Interwencja Państwowej Inspekcji Pracy w klubie sportowym TS Podbeskidzie

Do działań kontrolnych wobec spółki TS Podbeskidzie przystąpiła Państwowa Inspekcja Pracy. Jak udało się ustalić, inspektorzy sprawdzają, czy firma przestrzega prawidłowości dotyczących płacenia wynagrodzeń pracownikom. Do podjęcia takich środków doszło, ponieważ spółka nie wywiązuje się należycie ze swoich zobowiązań finansowych.

Kontroler ze strony Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bielsku-Białej zjawił się na miejscu tydzień temu. Moment ten zbiegł się z dniem, w którym nowo wybrany prezes klubu, Krzysztof Przeradzki, spotkał się z pracownikami administracji by przedstawić zmiany warunków pracy. Działania te są podyktowane chęcią poszukiwania oszczędności, gdyż sytuacja finansowa firmy jest nieciekawa – klub odnotował straty w bilansie i ma negatywne kapitały.

Gdy odwoływaliśmy się do Państwowej Inspekcji Pracy o wyjaśnienie przyczyn kontroli, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach, Małgorzata Jędrzejczyk, odpowiedziała, że kontrola dotyczy przede wszystkim przestrzegania przepisów prawa pracy przez pracodawcę, ze szczególnym uwzględnieniem terminowości wypłat wynagrodzenia.

Zapytaliśmy również, czy kontrola została zainicjowana z urzędu czy na skutek otrzymanej skargi. Rzecznik dodał, że inspektor pracy ma obowiązek nieujawniania informacji o tym, czy kontrola była wynikiem złożonej skargi, chyba że osoba zgłaszająca skargę wyrazi na to pisemną zgodę. Wszelkie informacje zawarte w skargach kierowanych do PIP są objęte ścisłą tajemnicą służbową. Ujawnienie takich danych, w tym faktu złożenia skargi czy okoliczności przeprowadzenia kontroli na jej podstawie, może nastąpić jedynie po uzyskaniu odpowiedniego zwolnienia od organów uprawnionych do tego – powiedziała Małgorzata Jędrzejczyk.

Nie ulega jednak wątpliwości, że ponieważ spółka ma problemy z płaceniem wynagrodzeń dla tzw. samozatrudnionych (osób wystawiających faktury), kontrola najprawdopodobniej była skutkiem złożonej skargi.