Joanna Wolska, która w czerwcu zdecydowała się na zorganizowanie zgromadzenia publicznego na placu Chrobrego w Bielsku-Białej, została uznana przez sąd za winną wykroczenia. Wykroczenie polegało na nieplanowanym przemarszu kilkuset osób do biura poselskiego polityka Solidarnej Polski, które nie było uwzględnione w zgłoszeniu o organizacji manifestacji. Mimo wydanego wyroku skazującego, Joanna Wolska nie będzie musiała ponieść jakiejkolwiek kary.
Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uznał ją za winną, ponieważ zgromadzenie, które odbyło się pod hasłem „Ani jednej więcej”, miało być stacjonarne i zlokalizowane na placu Chrobrego. Jednak uczestnicy manifestacji spontanicznie przeszli na plac św. Mikołaja. Tam złożyli znicze i zdjęcia kobiet, które zmarły w wyniku zaostrzenia prawa aborcyjnego pod biurem Michała Wójcika, polityka Solidarnej Polski i byłego wiceministra sprawiedliwości. Choć sama manifestacja była legalna, to powinna odbyć się jedynie na placu Chrobrego.
Kwestię ukarania Joanny Wolskiej zgłosiła policja, jednak ostateczne rozstrzygnięcie tego problemu miało miejsce w sądzie. Wyrok, mimo iż skazujący, nie wiąże się z nałożeniem żadnej kary. Sąd stwierdził, że przemarsz z placu Chrobrego na plac św. Mikołaja odbył się niezgodnie z złożonym zgłoszeniem, ale był pokojowy i w trakcie jego trwania nie doszło do żadnych incydentów sprzecznych z prawem. W związku z tym, koszty procesu zostaną pokryte przez Skarb Państwa.
Obrońcy Joanny Wolskiej zapowiadają złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku – na to sąd ma 14 dni – oraz planują złożyć apelację.