Podczas dramatycznych wydarzeń na ul. Leszczyńskiej, pięć ekip straży pożarnej musiało stawić czoła płomieniom, które strawiły budynek. Aby znaleźć źródło ognia, strażacy musieli ryzykować i wejść do środka płonącej konstrukcji, używając do tego kamery termowizyjnej.
Bielsko-Bialska Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej dostarcza więcej szczegółów na temat tej sytuacji. Po ugaszeniu wszystkich płomieni, strażacy musieli jeszcze przewietrzyć wszystkie pomieszczenia w budynku i zalać wodą wszystkie materiały, które zostały spalone w pożarze. Całość działań zakończono 1 listopada, dokładnie o godzinie 20:45. Od momentu przybycia na miejsce zdarzenia minęło wówczas dwie godziny i czterdzieści minut.