Pod koniec sierpnia, miasto Bielsko-Biała doświadczyło intensywnej burzy, która spowodowała znaczne szkody materialne, zwłaszcza na Osiedlu Karpackim. Jedną z najbardziej dotkliwych strat była zniszczona wiatą przystankową na ulicy Andersa, którą dosięgnął silny wiatr. Sprawa ta została poruszona podczas sesji rady miasta przez Romana Matyję.
Matyja podczas sesji wyraził swoje zaniepokojenie faktem, że zniszczona wiata przystankowa nie została jeszcze zastąpiona. W swojej wypowiedzi apelował do prezydenta miasta, o informację dotyczącą planów odbudowy wiadomości. Wyraził także troskę o mieszkańców, którzy są narażeni na oddziaływanie niesprzyjających warunków atmosferycznych podczas czekania na autobus.
Nie tylko zwrócił uwagę na problem podczas sesji, ale również wysłał interpelację w tej sprawie. W dokumencie tym zaproponował, aby miasto zainwestowało w dodatkową wiatę przystankową, która mogłaby być przechowywana jako rezerwowa.
Prezydent miasta, Jarosław Klimaszewski, odpowiedział na interpelację radnego, informując, że już rozpoczęto procedurę przetargową na nową wiatę. Podczas sesji poruszono kwestię przekazania 20 tysięcy złotych na ten cel z budżetu miasta. Prezydent zaznaczył jednak, że ze względu na procedury, finalizacja tego projektu może potrwać do końca bieżącego roku.
Nawałnica nie tylko zdewastowała wiata przystankową. Silny wiatr uszkodził również drzewa rosnące wzdłuż ekranów akustycznych na Osiedlu Karpackim oraz elementy konstrukcji w parku handlowym i w rejonie pętli autobusowej MZK znajdującej się przy lokalnym supermarkecie.