Łukasz, wierny kibic BKS Bielsko-Biała, który niespodziewanie odszedł od nas, został pożegnany w poniedziałkowe południe. Uroczystość pogrzebowa odbyła się w świątyni pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia w Straconce. Na miejscu oprócz rozpaczającej rodziny, obecni byli także liczni sympatycy bialskiej Stali oraz kibice z rozmaitych stron naszego kraju. Teren wokół cmentarza był pod stałą kontrolą służb porządkowych.
Dzień wcześniej, rodzina 42-letniego Łukasza pożegnała go w gronie kibiców z Bielska-Białej i okolic. Wśród żegnających byli reprezentanci Zagłębia Sosnowiec oraz inni dalsi kibice z różnych regionów Polski. „Dziękujemy wszystkim osobom i ekipom, które pojawiły się na dzisiejszej ceremonii pożegnania naszego Brata. Ze względu na Waszą ilość, nie będziemy wypisywać każdej z osobna, gdyż nie chcemy przypadkiem kogoś z Was pominąć” – podziękowali za wsparcie kibice BKS-u na platformach społecznościowych.
Wspomnijmy, że 5 sierpnia na terenie sportowym w Radłowie przeprowadzony został turniej piłkarski, gdzie uczestniczyli entuzjaści różnych drużyn. Niestety kilkanaście minut po tym jak turniej się rozpoczął wybuchła agresywna bójka, w której doznał obrażeń 42-latek z Bielska-Białej. Z poważną raną brzucha został znaleziony przez wezwanych na miejsce policjantów. Pomimo prawie godzinnej reanimacji, nie udało się przywrócić mu życia.
W ostatnim pożegnalnym wpisie można przeczytać: „Bracie – spędziliśmy razem wiele wspaniałych lat i zostawiłeś po sobie mnóstwo pozytywnych wspomnień. Obiecujemy Ci, że pamięć o Tobie nigdy nie zginie, a my będziemy ją pielęgnować. Nie umiera bowiem ten, kto żyje w naszej pamięci”. Równocześnie na portalach internetowych prowadzona jest zbiórka pieniędzy na rzecz rodziny Łukasza. Kibice planują zgromadzić 200 tysięcy złotych, które mają być przekazane wdowie i córce zmarłego.