Podczas długiego weekendu w sierpniu, funkcjonariusze bielskiej policji przystąpili do zatrzymania aż ośmiorga nietrzeźwych kierujących, w tym trzech rowerzystów. Wszystko to miało miejsce w Bielsku-Białej oraz na terenie powiatu bielskiego. Ta ilość nieodpowiedzialnych kierowców jest zaledwie częścią większego problemu – od początku sierpnia liczba osób zatrzymanych za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu wynosi już 20.
Pierwsze zatrzymanie z owej „feralnej” ósemki miało miejsce w Szczyrku, tuż po północy w piątek. Kobieta lat 51, prowadząca samochód marki Dacia, uderzyła w przydrożne słupki. Okoliczności zdarzenia skłoniły funkcjonariuszy do sprawdzenia stanu trzeźwości kierującej, co wykazało niemal promil alkoholu we krwi tej mieszkanki Chorzowa. Tego samego dnia, w Bielsku-Białej, na ulicy Cieszyńskiej, patrol drogówki zatrzymał mężczyznę lat 39, który kierował fordem. Początkowo powodem interwencji była nadmierna prędkość pojazdu. Dodatkowe badania wykazały jednak, że mężczyzna miał ponad pół promila alkoholu we krwi.
Następnie, w sobotnie poranki na ulicy Miliardowickiej w Czechowicach-Dziedzicach wpadł nietrzeźwy rowerzysta. W przypadku tego 52-letniego mężczyzny alkomat pokazał blisko 2,5 promila alkoholu. Za takie wykroczenie rowerzysta został ukarany surowym mandatem. Nieco później na ulicy Zdrowej mundurowi znów musieli interweniować – kolejny nietrzeźwy rowerzysta, tym razem lat 58, miał prawie 2 promile.
W sobotnie popołudnie, funkcjonariusze z Porąbki zatrzymali 29-letniego kierowcę opla i mieszkańca powiatu bielskiego. Mimo prawie dwóch promili alkoholu we krwi, mężczyzna postanowił siąść za kółko i doprowadził do kolizji z dwoma innymi pojazdami.
W niedzielny poranek około godziny 9:00 na ulicy Wierzbowej w Czechowicach-Dziedzicach patrol policji znów musiał działać – zatrzymali pijanego rowerzystę. Mężczyzna lat 36 miał ponad 3 promile! Niewiele później na ulicy Górskiej w Bielsku-Białej drogówka zatrzymała 65-latka z Mikołowa prowadzącego mazdę. Badanie alkomatem wykazało blisko pół promila alkoholu we krwi. Ten sam dzień przyniósł jeszcze jedno interwencję. Po godzinie 16:00 patrolujący Czaniec policjanci zauważyli audi jadące „zygzakiem”. Jak się okazało, jego 39-letni kierowca miał niemal 3 promile alkoholu we krwi!