O krok od tragedii z powodu spadających brył lodu

Dwie nastolatki zostały uderzone przez spadający z dachu budynku lód i śnieg w Bielsku-Białej (województwo śląskie). Jedna z dziewczyn została zraniona w głowę i trafiła do szpitala. Na szczęście druga dziewczyna większych obrażeń nie odniosła, jednak skierowano ją na obserwację. Dyrekcja szkoły twierdzi, że miejsce, gdzie spadł śnieg, było zabezpieczone taśmą z informacją o obowiązującym zakazie przechodzenia w tym miejscu, który został złamany. Na ten moment policja bada okoliczności zdarzenia.

Lód nad wejściem do budynku szkoły

We wtorek rano doszło do wypadku w Bielsku-Białej, kiedy to lód oderwał się od dachu szkoły przy ulicy Wyspiańskiego i spadł na dwie przechodzące tamtędy nastolatki. Młodsza z dziewczyn została zraniona w głowę i przewieziona do szpitala pediatrycznego, druga została skierowana do szpitala wojewódzkiego na obserwację, ale nie odniosła żadnych większych obrażeń. Straż pożarna została wezwana na miejsce i użyła drabiny mechanicznej, aby usunąć pozostały lód, który znajdował się nad budynkiem szkoły.