W nocy z 16 na 17 lipca doszło do włamania w jednym z domów w powiecie cieszyńskim. Oprócz splądrowania domu, złodzieje ukradli również Volkswagena Golfa VII. W sumie straty poszkodowanych oszacowano na prawie 100 tys. zł. W związku z przestępstwem, policji udało się schwytać 38-letniego mieszkańca Bielska-Białej.
Poszukiwanie sprawców odpowiedzialnych za włamanie z kradzieżą
We wtorek 20 lipca policjantom udało się uzyskać cenne informacje, że w bielskiej Wapienicy mógł znajdować się samochód osobowy, który został skradziony kilka dni wcześniej. Dokładniej chodziło o tereny jednego z lokalnych magazynów. Oczywiście policyjne patrole od razu zostały zadysponowane do skontrolowania tego miejsca. Podejrzewano, że oprócz skradzionego Volkswagena Golfa VII mogą tam znajdować się także osoby, mające bezpośrednią styczność z dokonaniem tego przestępstwa.
Policjanci po przybyciu na miejsce rzeczywiście odnaleźli skradziony pojazd. Co więcej, na terenie jednego z magazynów w bielskiej Wapienicy znajdowały się także przedmioty pochodzące z kradzieży mieszkania, które również miało miejsce przy okazji kradzieży auta. Wszystkie przedmioty pochodzące z kradzieży zostały zabezpieczone. Ponadto na miejscu pojawili się również technicy kryminalistyki, którzy dokonali kompletnych oględzin.
Podczas akcji udało się także schwytać 38-latka, 28-latka oraz 29-letnią kobietę. W momencie pojawienia się służb mundurowych wydawali się oni całkowicie zmieszani i zaskoczeni. Wszystkie osoby, które przebywały na terenie magazynu spędzili noc w policyjnym areszcie. Z kolei następnego dnia policjanci ze skoczowskiego komisariatu stwierdzili, że za kradzież odpowiedzialny jest 38-latek pochodzący z Bielsk-Białej. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet do 10 lat więzienia.