W sobotnim poranku w Radłowie wybuchła zamieszka między grupą kibiców, która niestety zakończyła się tragicznie. Śmierć poniósł jeden z uczestników – obywatel Bielska-Białej. Informacje te przekazał nam rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Mieczysław Sienicki, pełniący funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, podkreślił, iż sytuacja rozwijała się bardzo szybko. Dodał, że o godzinie 9:00 rozpoczął się turniej organizowany przez sympatyków Unii Tarnów. Jednakże, krótko po tym jak turniej wystartował, na stadion wpadła grupa nieznanych mężczyzn w kominiarkach. Wybuchła bójka między nimi a uczestnikami turnieju, podczas której używano niebezpiecznych przedmiotów takich jak maczety, pałki i petardy. Wszystko wskazuje na to, że napastnicy byli zwolennikami konkurującego klubu ze Śląska. Po kilku minutach paniki i chaosu, na boisku odkryto ciało mężczyzny z ranami – to był czterdziestoletni mieszkaniec Bielska-Białej. Mimo że natychmiast wezwano karetkę i przez prawie godzinę podejmowano próby reanimacji, mężczyzna niestety zmarł – podkreśla Sienicki.
W dniesjszym dniu ma miejsce autopsja ciała tego mężczyzny. „Podczas sekcji zwłok będziemy chcieli dowiedzieć się, czy rany, które odniósł, są wynikiem agresji – czyli, że ktoś uruchomił petardę skierowaną w stronę mężczyzny – czy też może on sam odpalił racę”, tłumaczy Sienicki. Tragiczna śmierć kibica BKS-u została ogłoszona na fanpage’u kibiców tego klubu na Facebooku. „Życie u Twego boku było dla nas zaszczytem! Za miłość twą oddałeś życie swe… dla wielu z nas byłeś wzorem i takim Cię też zapamiętamy!” – napisano tam.