Bielsko-Biała doświadczyła poważnych zniszczeń w wyniku niedawnej powodzi, co przekłada się na olbrzymie straty finansowe. Według wstępnych obliczeń, koszt uszkodzeń majątku komunalnego może wynieść kilkanaście milionów złotych. Infrastruktura drogowa doznała największych szkód, z uszkodzeniem 80 ulic. Do tej pory mieszkańcy zgłosili 145 przypadków szkód.
Oszacowania te są jednak początkowe i ostrożne. Do chwili obecnej zniszczenia majątku komunalnego oszacowano na około 10 mln zł, ale finalny bilans będzie większy, ponieważ nadal liczono straty placówek oświatowych. Co więcej, aż 27 budynków doznało zalania.
Powódź przyniosła znaczne zniszczenia nie tylko w infrastrukturze drogowej, ale również w obszarach rekreacyjnych i parkach. Zalane zostały m.in. punkty ciepłownicze Thermy, pomieszczenia Galerii BWA, Bielskiego Centrum Kultury oraz Teatru Polskiego – co wymagało interwencji spółki Aqua, która odpowiadała za usuwanie zniszczeń.
Szczególnie duże straty dotknęły infrastrukturę drogową, gdzie koszt napraw szacowany jest wstępnie na 8 mln zł. Aż 80 ulic, zarówno głównych arterii jak i mniejszych uliczek osiedlowych, doznało uszkodzeń na długości około 11 km. Do najważniejszych zalicza się osuwisko w ciągu ul. Sobieskiego, uszkodzenia al. gen. Andersa (w rejonie ul. Francuskiej), ul. Borsuczej, Wilczej, Dzwonkowej, Wapienickiej, Kochanowskiego, Olszówki czy Zagrody.
Do wtorkowego popołudnia Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej otrzymał już 145 zgłoszeń o szkodach od mieszkańców Bielska-Białej.