Na podstawie dowodów zgromadzonych w trakcie śledztwa, funkcjonariusze policji przedstawili zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia 42-letniemu mieszkańcowi Kęt. Zostaje on oskarżony o zniszczenie opon w pięciu różnych samochodach, które zostały zaparkowane na miejscowym parkingu osiedlowym. Na trop mężczyzny wpadł jeden ze strażników miejskich z Kęt, który rozpoznał go na nagraniu z kamer monitoringu.
Pod koniec listopada ubiegłego roku kilka osób mieszkających na terenie Kęt zgłosiło, że ich opony w samochodach – Nissan, Honda, Opel, Citroen i BMW – zostały zniszczone. Te pojazdy były zaparkowane na jednym z osiedli w mieście.
W odpowiedzi na te zgłoszenia, policja przeprowadziła detaliczne oględziny zarówno samochodów, jak i miejsca incydentu. Przeprowadzili też analizę wielogodzinnych nagrań z kamer monitoringu, które mogły zawierać obraz sprawcy tych aktów wandalizmu. W tej pracy wsparli ich strażnicy miejscy z Kęt.
W wyniku tych starań, jeden ze strażników miejskich zidentyfikował na nagraniach 42-letniego mieszkańca Kęt, którego podejrzewano o związek z incydentem. W oparciu o dowody zgromadzone podczas śledztwa, policja postawiła mężczyźnie pięć zarzutów uszkodzenia cudzego mienia.
Mężczyzna tłumaczył się, twierdząc, że w momencie incydentu był pod wpływem alkoholu i nie pamięta, dlaczego uszkodził opony w tych samochodach. Teraz jednak może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności za swoje czyny.