Kompletna katastrofa budowlana: ściana historycznej kamienicy zrujnowana

Po świcie tego dnia, jedną ze ścian zabytkowej kamienicy przy ul. Celnej w Bielsku-Białej konsumowała katastrofa budowlana. Ten stary ceglany mur, który od pewnego czasu był na skraju upadku, ostatecznie się osunął. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby straży pożarnej i policji. Informacje uzyskane przez nasz portal sugerują, że ta nieruchomość była przedmiotem transakcji sprzedaży kilka tygodni temu. Pomimo obietnic o podjęciu działań zmierzających do zabezpieczenia tego historycznego budynku, poprzedni właściciel nie podjął żadnych takich działań.

Informacje o tym tragicznym wydarzeniu dotarły do nas z WCPR o godzinie 8.37. Z pierwszych raportów wynikało, że ściana dwukondygnacyjnej kamienicy runęła. Budynek był pusty, ale nie było pewności, czy ktoś mógł tam być lub zostać przysypany. Młodszy brygadier Łukasz Sztafiński, dowódca JRG1 w Bielsku-Białej, który przybył na miejsce zdarzenia potwierdził, że część ściany kamienicy uległa zawaleniu. Według jego informacji nie było żadnych poszkodowanych, a nowa właścicielka twierdziła, że budynek był pusty, gdyż teren był zabezpieczony. Niemniej jednak, drzwi były w takim stanie, że mogło tam wejść osoby trzecie.

Na miejsce zdarzenia przybyły grupy poszukiwawczo-ratownicze z Jastrzębia-Zdroju oraz OSP Stare Bielsko. Biorący udział w akcji strażacy z Bielska-Białej i woj. śląskiego użyli drona z kamerą termowizyjną do sprawdzenia gruzowiska. Na skutek akcji ratowniczej ulice Waryńskiego, Celna oraz wyjazd z placu Lutra w kierunku Waryńskiego zostały zamknięte dla ruchu. Wytyczono również strefę, która jest niedostępna dla pieszych.

Kamienica, której część zawaliła się, jest kamienicą położoną pod adresem Celna 4. Ta nieruchomość graniczy bezpośrednio z inną kamienicą, której ściana zawaliła się na początku 2022 roku.

Miesiąc temu informowaliśmy o fatalnym stanie tego historycznego budynku. Ceglane ściany kamienicy dosłownie sypały się każdego dnia, co budziło obawy mieszkańców sąsiednich budynków o ich bezpieczeństwo. Wojewódzki konserwator zabytków, obarczał winą za zły stan techniczny obiektu nadzór budowlany, twierdząc, że nie ma kompetencji do interwencji i uznając się za niewinny. PINB podjął kroki prawne w sprawie nieruchomości, nakładając na właściciela decyzje administracyjne dotyczące wyłączenia budynku z użytkowania i jego zabezpieczenia.

Właściciel kamienicy niestety nie przestrzegał tych decyzji. W rezultacie PINB wszczął postępowanie egzekucyjne, które zakończyło się nałożeniem na właściciela grzywny w celu wymuszenia wykonania wcześniejszych decyzji.

Kiedy skontaktowaliśmy się z właścicielem kamienicy w marcu, zapewnił nas, że planuje zabezpieczyć obiekt i zdaje sobie sprawę z jego złego stanu technicznego. Jednak nie dotrzymał słowa. Nieoficjalne źródła sugerują, że nieruchomość została sprzedana w ciągu ostatnich kilku tygodni.