Na początku listopada, nocy z 11 na 12, doszło do tragicznego incydentu. W Łazach, 42-letni mężczyzna podpalił budynek gospodarczy. W rezultacie tego czynu powstały znaczne straty materialne. Został on zatrzymany przez policję kilkanaście dni później i obecnie przebywa w areszcie, gdzie spędzi następne trzy miesiące. Dla sprawcy tego czynu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności za zniszczenie cudzej własności oraz uporczywe nękanie.
Wydarzenia odegrały się przed 1:00 nad ranem. Ogień strawił cały murowany budynek gospodarczy, który był pokryty drewnianym dachem. Na szczęście, dzięki szybkiej i efektywnej reakcji strażaków z lokalnej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, udało się uratować rolniczy ciągnik – relacjonował młodszy brygadier Łukasz Łaciok, dowódca zmiany w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Nr 2 w Bielsku-Białej.
Pomimo tego, że nikt nie został fizycznie poszkodowany w wyniku pożaru, to jednak straty finansowe są ogromne – szacowane na dziesiątki tysięcy złotych. Śledztwo wykazało, że pożar nie był wynikiem przypadku – za podpaleniem stał wspomniany 42-latek. Mężczyzna został zatrzymany kilka godzin po incydencie przez funkcjonariuszy referatu techniki kryminalistycznej oraz pionu do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej i Komisariatu Policji w Jasienicy.
Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres trzech miesięcy. Jego działania nie tylko doprowadziły do zniszczenia mienia, ale również naraziły mieszkańców sąsiedniego domu na ryzyko utraty zdrowia lub nawet życia. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.