Gangster z Karpackiego wciąż na wolności! Wojskowa prokuratura ściga go za usiłowanie zabójstwa

Do dramatycznych wydarzeń doszło na osiedlu Karpackim w Bielsku-Białej, gdzie 38-letni mieszkaniec jest podejrzewany o usiłowanie zabójstwa. Akcja policyjna, która miała miejsce rankiem 4 września, zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ podejrzanego nie udało się zatrzymać. Funkcjonariusze z jednostki kontrterrorystycznej z Krakowa wkroczyli do mieszkania, jednak okazało się, że było puste. Teraz prokuratura wojskowa prowadzi śledztwo i wnioskuje o wydanie listu gończego za poszukiwanym.

Szczegóły śledztwa: co naprawdę się wydarzyło?

Przez ponad tydzień policja nie ujawniała żadnych szczegółów dotyczących akcji, która odbyła się na osiedlu Karpackim. Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej była wyjątkowo powściągliwa w udzielaniu informacji, co wzbudziło podejrzenia, że realizacja zlecenia mogła zakończyć się fiaskiem. Teraz jednak udało się potwierdzić, że śledztwo prowadzi 8 Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Porachunki z przeszłości: były żołnierz ofiarą ataku

Oskarżony, Stefan K., jest podejrzewany o napad na 34-letniego Daniela T., byłego żołnierza jednostek desantowych. Incydent miał miejsce w lutym, a jego tłem były porachunki gangsterskie. Podczas konfrontacji w domu Daniela T., Stefan K. postrzelił go w lewe udo, chcąc go zastraszyć i zmusić do milczenia w sprawie przeciwko niemu i jego wspólnikom. Na szczęście obrażenia nie były poważne, zakwalifikowano je jako uszkodzenie ciała na okres do siedmiu dni.

Walka z czasem: prokuratura występuje o list gończy

Mimo intensywnych działań bielskiej policji, Stefan K. pozostaje na wolności. 4 września, podczas próby zatrzymania, mieszkańcy okolicznych bloków zostali obudzeni przez hałas, gdy kontrterroryści próbowali sforsować drzwi do mieszkania podejrzanego. Nad miejscem akcji krążył dron, jednak po wejściu okazało się, że mieszkanie jest puste.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie, chcąc przyspieszyć zatrzymanie podejrzanego, złożyła wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania oraz wydanie listu gończego. Do tej pory Stefan K. nie został zatrzymany, a działania poszukiwawcze kontynuuje bielska policja. Rzeczniczka prasowa prokuratury, Oliwia Bożek-Michalec, potwierdziła, że mimo podjętych kroków, podejrzany pozostaje nieuchwytny.

Dodaj komentarz