Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej atmosfera od początku była napięta. Tematem gorących dyskusji stała się kwestia imigrantów oraz działania Centrum Integracji Cudzoziemców. Wydarzenia te przyciągnęły uwagę licznych protestujących, w tym przedstawicieli Ruchu Obrony Granic, z Robertem Bąkiewiczem na czele. Sytuacja stała się na tyle poważna, że konieczna była interwencja policji.
Intensywne emocje podczas obrad
Na sesji nie brakowało emocji. W mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz wyraził swoje poparcie dla działań protestujących, podkreślając znaczenie obrony granic i bezpieczeństwa kraju. Jego działania wywołały jednak oburzenie wśród niektórych członków rady.
Reakcje polityków na wydarzenia
Magdalena Madzia z partii Razem skrytykowała obecność i działania Bąkiewicza oraz jego zwolenników, twierdząc, że ich celem było jedynie zakłócenie obrad. Podkreśliła, że demokracja polega na dialogu i wymianie argumentów, a nie na konfrontacjach i prowokacjach.
Policja przywraca porządek
Po interwencji policji większość protestujących opuściła salę obrad, kontynuując swój protest na zewnątrz budynku. Na razie brak szczegółowych informacji dotyczących działań podjętych przez bielską policję. Skontaktowaliśmy się z oficerem prasowym Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, podkom. Sławomirem Kocurem, w celu uzyskania wyjaśnień.
W miarę rozwoju sytuacji będziemy informować o dalszych wydarzeniach.