Działania związane z czystością otoczenia w Podolszu, które są kontynuowane od 2019 roku, przynoszą nie tylko efekty w postaci uporządkowanych terenów, ale także niespodzianki. Przykładowo, podczas najnowszej akcji „Sprzątanie Podolsza”, wolontariusze natrafili na różne przedmioty porzucone w zaroślach, takie jak stara klatka na ptaki, wiadra po smole czy kineskopowy telewizor.
Choć typowe odpady, jak torby plastikowe, puszki czy butelki po napojach alkoholowych, są często spotykane na drodze wolontariuszy, to czasem zdarzają się niespodziewane znaleziska. Jak podkreśla Maciej Masialski, mieszkaniec Podolsza i organizator akcji, znalezione zostały też elementy samochodowe, a nawet konsole do gier czy telewizory. Organizowane od 2019 roku akcje mają na celu usunięcie odpadów z lokalnych obszarów.
Akcja sprzątania szczególnie skupiła się na ulicy Zielonej oraz rejonie stawu Leliwa. Tutaj jednak wolontariusze, mimo swoich starań, napotkali pewne problemy. Jak wyznaje Maciej Masialski, fakt, że duża ilość odpadów pozostała ukryta w zaroślach i krzakach, jest dla niego przerażający. Zebrane śmieci odbiera Zakład Gospodarki Komunalnej w Zatorze, który wspiera działania wolontariuszy. Ze względu na utrudniony dostęp do niektórych obszarów, planuje on zorganizować kolejną akcję sprzątania w przyszłym roku, skupiając się głównie na ulicy Zielonej i obszarze stawu. Dodatkowo, planowane są także działania w rejonie ulicy Mostowej.