Decyzja o przystąpieniu do procesu modyfikacji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Wapienicy została podjęta podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej. To rezultat inicjatywy obywatelskiej, którą zainicjowali miejscowi mieszkańcy, niepokojący się o ewentualne powstanie spalarni w przyszłości. Ich obawy wynikały z faktu, że mimo zapewnień prezydenta, przepisy zmienione kilka lat temu pozostawiały pewną lukę prawą, umożliwiającą wprowadzenie takiej inwestycji, na przykład przez prywatne podmioty. Mimo że nie było absolutnej pewności co do realizacji tego scenariusza, uchwała uruchamiająca procedurę eliminacji opcji budowy spalarni została przyjęta jednomyślnie, choć nie obyło się bez debaty.
Prezydent Jarosław Klimaszewski, po ogłoszeniu wyników referendum, zapewnił publicznie, że za czas jego rządów w Bielsku-Białej spalarnia odpadów nie powstanie. Mimo to, formalnie rzecz biorąc, na mocy wcześniej uchwalonych przepisów, taka inwestycja była nadal możliwa. W ramach miejscowego planu przestrzennego istniał zapis, który mógł zostać wykorzystany przez prywatnego inwestora. Dwa lata temu radni dopuścili możliwość budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów w rejonie ulicy Londzina w Wapienicy.