Gmina Bielsko-Biała znalazła się w posiadaniu połowy udziałów w mieszkaniu na osiedlu Beskidzkim, położonym przy ul. Goleszowskiej. Staje teraz przed decyzją o sprzedaży tych udziałów, do czego niezbędna jest zgoda rady miasta. Jak do tego doszło? Spadek po zmarłym współwłaścicielu został odrzucony przez prawnego spadkobiercę, co uczyniło gminę spadkobiercą przymusowym.
Charakterystyka nieruchomości
Mieszkanie, którego przyszłość jest obecnie dyskutowana, znajduje się na drugim piętrze dziesięciopiętrowego bloku z wielkiej płyty. Jego powierzchnia wynosi ponad 45 mkw. W jego skład wchodzą dwa pokoje, kuchnia, łazienka oraz przedpokój. Mieszkanie nie jest samodzielną jednostką, ponieważ wiąże się z nim udział w częściach wspólnych zarządzanych przez Beskidzką Spółdzielnię Mieszkaniową.
Proces przejęcia udziałów
Po śmierci jednego z właścicieli mieszkania, gmina Bielsko-Biała przejęła udziały w lokalu. Stało się tak, ponieważ spadkobierca ustawowy zdecydował się zrzec praw do spadku. W takich sytuacjach gmina automatycznie staje się spadkobiercą przymusowym, co pozwala jej na przejęcie udziałów w nieruchomości.
Potencjalna transakcja
Obecnie w mieszkaniu zamieszkuje druga współwłaścicielka, która wyraziła zainteresowanie zakupem udziałów należących do gminy. Przed dokonaniem transakcji konieczne jest jednak uzyskanie zgody radnych. Ich decyzja będzie kluczowa dla przyszłości tej nieruchomości.
Sprzedaż udziałów w mieszkaniu na osiedlu Beskidzkim ilustruje, jak ważne jest zrozumienie skomplikowanych procesów prawnych dotyczących dziedziczenia i własności nieruchomości. Takie sytuacje wymagają nie tylko znajomości prawa, ale także współpracy różnych instytucji i osób prywatnych, by osiągnąć rozwiązanie korzystne dla wszystkich stron.