Plan zagospodarowania gminy Lipowa budzi kontrowersje. Mieszkańcy pytają: Czy to jest dla nas?

Wczoraj na sesji rady gminy Lipowa pojawiło się kilkunastu zaniepokojonych mieszkańców, którzy otwarcie wyrazili swoje niepokoje na temat nowego planu zagospodarowania terenu. Szczególnie zaniepokoiło ich zaplanowane odrolnienie dużego obszaru. Zaniepokoił ich też protokół, który kilka dni temu udostępniła jedna z radnych.

Podczas wtorkowego wspólnego posiedzenia Komisji Stałych zaakceptowano protokół dotyczący planu ogólnego. Dokument przekazano do właściwych instytucji, które mają prawo go zatwierdzić, odrzucić lub wprowadzić modyfikacje. Jednak mieszkańcy pytają: „Czy my w tym wszystkim mamy swoje miejsce?”. Informacje o planach rozwoju gminy Lipowa podała radna Sylwia Mika-Legień.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów jest niemożliwość przemiany gruntów rolnych na budowlane ze względu na przekroczenie ustawowego wskaźnika. Planowane zmiany dotyczą głównie okręgu 6 (Puściny, Majątek, Podlas), gdzie proponuje się przemianę działek rolnych na tereny usługowe, handlowe oraz gospodarcze. Wszystko to dotyczy 100 hektarów, które mają jednego właściciela, a co za tym idzie, wartość tych nieruchomości może wzrosnąć o około 130 milionów złotych.

Według protokołu, inwestor już sprecyzował swoje plany na zagospodarowanie tych terenów. Propozycje obejmują: ekskluzywny hotel, restaurację, hale magazynowe oraz zakład produkujący drony. Mimo sprzeciwu mieszkańców, powróciła również idea budowy kolejki na Skrzyczne.

Jednakże, mieszkańcy obawiają się, że planowany zjazd z drogi S1 na pola dworskie – który połączy się z ulicą Jana Pawła II – stworzy poważne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa z braku odpowiedniej infrastruktury i chodników. Pytanie brzmi: Czy te zmiany naprawdę przyczynią się do rozwoju gminy Lipowa, czy tylko wzbogacą jednego biznesmena? Czy jako mieszkańcy skorzystamy na tej przemianie, czy nasza cicha wieś stanie się turystyczną trasą przejazdową do Szczyrku? To pytania, które część mieszkańców nie boi się głośno zadawać.

Radna Sylwia Mika-Legień twierdzi, że mieszkańcy nie dostają pełnej informacji o planowanych inwestycjach, a jedynie fragmenty. Podkreśla, że istotne jest przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych, które umożliwią kulturalny i konstruktywny dialog. Ponadto deklaruje, że nie przestanie walczyć o prawo do głosu dla wszystkich mieszkańców i o zrównoważony rozwój Gminy Lipowa – rozwój, który nie będzie szkodził jej mieszkańcom.

Dodaj komentarz