Straż pożarna otrzymała wezwanie do siłowego otwarcia mieszkań w apartamentowcu znajdującym się na osiedlu Złote Łany. Mimo wysiłków, strażakom nie udało się rozstawić drabiny mechanicznej po ich przybyciu na miejsce zdarzenia. Postanowili więc wyważyć drzwi do mieszkania, gdzie natknęli się na smutny widok – zwłoki 75-letniej kobiety. Prokurator zdecydował, że nie będzie przeprowadzona sekcja zwłok.
Pierwszy komunikat o sytuacji wpłynął z WCPR o godzinie 00:46. Alarm został podniesiony przez sąsiada, który powiadomił o szczekaniu psa w sąsiednim mieszkaniu i braku odpowiedzi na pukanie do drzwi. Wspomniał też, że nie widział starszej kobiety mieszkającej tam od dłuższego czasu.
„Nasza interwencja polegała na wymuszeniu dostępu do mieszkania oraz przeprowadzeniu testów na obecność tlenku węgla przy włączonym i wyłączonym piecyku gazowym. Nasze urządzenia pomiarowe nie wykryły obecności tlenku węgla”, relacjonuje starszy aspirant Artur Wilczek z JRG1 w Bielsku-Białej.
W mieszkaniu odkryto ciało 75-letniej kobiety z widocznymi plamami opadowymi. Pomoc nie była już możliwa do udzielenia. Do przeprowadzenia dalszego śledztwa wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą policji. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1 oraz funkcjonariusze policji. Wszystkie dalsze działania będą prowadzone przez policję.
Na miejsce zdarzenia wezwany został również dyżurny prokurator, który zadecydował o odstąpieniu od sekcji zwłok.