W południe dzisiejszego dnia, doszło do niefortunnego wypadku w Bielsku-Białej. Znajdujący się przy ulicy Poprzecznej wieżowiec stał się miejscem tragedii, gdy dwuipółletni chłopiec wypadł z balkonu mieszczącego się na piątym piętrze budynku. Natychmiast po zdarzeniu, rozpoczęła się akcja ratunkowa.
Kilka minut po godzinie 12:00, strażacy zostali powiadomieni o zaistniałym zdarzeniu. Szybko na miejsce przybyły dwa zastępy, które zajęły się organizacją lądowiska dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Dwóch załóg pogotowia również pojawiło się na miejscu, aby udzielić pomocy medycznej. Śmigłowiec LPR z lekarzem na pokładzie, mimo trudnego terenu, wylądował tuż obok miejsca tragedii.
W celu wyjaśnienia okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia, na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowa wraz z technikiem kryminalistyki. Według informacji podanych przez policję, chłopiec upadł na trawę, co prawdopodobnie uratowało mu życie. Niemniej jednak, jego stan zdrowia jest poważny. Lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu malucha w stan śpiączki farmakologicznej, a podczas przygotowywania do transportu, był on wentylowany mechanicznie.
Po przeprowadzeniu pierwszych działań na miejscu zdarzenia, dwuipółletni chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.