Podczas nagłego incydentu medycznego, który miał miejsce w Andrychowie, służby ratownicze zostały postawione przed niecodziennym wyzwaniem. Mężczyzna doznał niespodziewanego zatrzymania krążenia w swoim domu, lokalizowanym przy ul. Lenartowicza. Z powodu braku dostępnych karetek pogotowia na terenie miasta, konieczne było skierowanie straży pożarnej do interwencji.
Na miejsce zdarzenia przybyły aż trzy wozy strażackie, które zastąpiły role karetek. Jednostki straży pożarnej z Andrychowa i Wadowic mają za sobą już podobne sytuacje, gdzie konieczne było działanie w roli ratowników medycznych. Tym razem wsparcie nadeszło również ze strony Ochotniczej Straży Pożarnej.
Po dotarciu do miejsca zdarzenia, strażacy natychmiast rozpoczęli działania reanimacyjne. Kontynuowali one wysiłki podjęte wcześniej przez osoby obecne na miejscu. Wykorzystując defibrylator, udało im się przywrócić podstawowe funkcje życiowe mężczyzny. Po udanej reanimacji, mężczyzna został przetransportowany do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego. Wydarzenia te miały miejsce w poniedziałek.
Niestety, pomimo szybkiej i skutecznej interwencji strażaków oraz późniejszej opieki medycznej, zdrowie mężczyzny gwałtownie się pogorszyło. Zmarł on następnego dnia w szpitalu, pomimo podjętych prób jego uratowania.